Dzisiaj w roli głównej przestrzeń nastolatka! Cieszymy się, że cykl ten otwiera tak wyjątkowy pokój! Po pierwsze, jest to aranżacja prosto z Polski, a do tego autorką tego projektu jest jedna z pierwszych blogerek wnętrzarskich, której pomysły podglądamy z zapartym tchem już od bardza dawna. SentiMenti, bo o niej mowa z wyjątkową finezją potrafi łączyć stare z nowym, ma przy tym mocno wyostrzony zmysł estetyczny i nie boi się podejmować ryzyka! Nie inaczej jest w pokoju Emila. Przestrzeń subtelnie podzielona jest na strefę "prywatną" oraz otwartą. Biel, przełamana jest szarością i odcieniami naturalnego drewna. Totalnie uwiodła nas wpuszczona do pokoju zieleń (żywa), podłoga, fotel oraz niesztampowe wykorzystanie systemu Stolmen do podziału przestrzeni. Biurko to połączenie szklanego blatu z pomalowanymi na biało - z czarnymi i żółtymi akcentami - ponad stuletnimi belkami (sic!) Stary skandynawski fotel, zyskał drugie życie dzięki kompletnej renowacji. Tkanina to mocna angielska bawełna od "Jacqmar" - podobno, odporna nawet na kocie pazurki ;) Więcej o jego hisorii możecie dowiedzieć się tutaj. Fokus na podłogę! My przepadłyśmy :) W popisowej roli wykładzina elastyczna (sic!)Na jednej ze ścian, granicę lamperii wyznacza półeczka, idealna do ekspozycji kolekcji posterów i grafik. Poniżej "prywatny" neon - E - to litera ze zdemontowanego napisu reklamowego wspartego taśmą led ;) W roli stolika stare wojskowe skrzynie! O ich zawiłej historii można przeczytać tu Pokój Emila ma już swoją historię ;) Wszystkie jego odsłony można podejrzec