Wysłałyśmy sklejkę na... front! Stało się to podczas poszukiwań idealnego miejsca na przechowywanie szpargałów, które dotychczasowe biurko sześcioletniej Hani przyciąga wręcz z nieziemską skutecznością. Na próbę postanowiłyśmy zhakować komodę ALEX z Ikea, która jest według nas doskonała do kamuflowania biurkowego "niezbędnika", ale brakowało jej ciut do ideału ;) I tak, za sprawą sklejki i kilku wywierconych w niej otworów w roomorowym centrum dowodzenia pojawił się całkiem "nowy" mebel, który uwielbiamy od pierwszego wejrzenia i co najważniejsze, nareszcie znalazłyśmy rozwiązanie do pokoju Hanki!
W przemianie udział wzięła:
- sklejka - 16 mm
- wiertarka
- wyrzynarka
- śrubokręt
Dodamy, że w wywierceniu otworów oraz przycięciu sklejki do odpowiednich wymiarów wsparł nas lokalny zakład stolarski :)
Po wykręceniu frontów szuflad - udało się to na szczęście bez naruszenia ich zawartości - zdejmujemy wymiary oraz zaznaczamy na sklejce miejsce otworów na śruby i kołki. Jeżeli dysponujemy odpowiednimi arsenałem narzędzi, wywiercamy również okrągłe otwory (średnica 2,5 cm), które umożliwią nam sprawne otwieranie szuflad. Pomimo iż fronty różnią się wysokością otwory znajdują się w tej samej odległości od ich górnej krawędzi i jest to w naszym przypadku 3,7 cm.
Gotowe fronty dopieszczamy papierem ściernym o gramaturze 400. Teraz należałoby potraktować je lakierem...my nie mogąc doczekać się efektów zamontowałyśmy je na miejscu zgodnie z instrukcją (;
Komoda jest według nas nie do poznania! Biała obudowa pięknie koresponduje z naturalnym drewnem. Dzisiaj tylko fragment roomorowej kwatery głównej, ale już wkrótce podzielimy się z Wami wszystkimi szczegółami (;